Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scorpio
Wędrowiec
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 13:06, 27 Gru 2006 Temat postu: Opowiem wam moją historię a sami wymyślcie koniec:) |
|
|
Bardzo długo grałem w anno ale pewnego razu...
Wybudowałem flotę.Olbrzymią.Same promy i napakowałem do nich katapulty i żołnieży. Popłynąłem na wyspę żółtych. Nie atakowałem od razu tylko ukryłem się w lesie. Dałem zwiad w postaci 16 łuczników i 5 rycerzy z mieczami na okolicę. Po chwili zaatakowała mój zwiad spora grupa wrogich kuszników. Wybiła cały zwiad.ruszyłem otwartą inwazją na wroga jednak wybili mi lewe skrzydło.
Zacząłem zwężać szyk ale wdarłem się jakoś do miasta.Mój oddział ( już nie armią) ruszył w kierunku placu przed sądem. Spaliłem sąd i zaatakowałem targowisko.Na drodze napotkałem parę wrogich wież ( chyba 3). zniszczyłem je katapultą i spaliłem targowisko.Zaatakowałem parę domów i je też spaliłem. Nagle prawe skrzydło zaatakowali muszkieterzy żółtych. Pokonałem muszkieterów i pozostałościami po wielkiej armii ruszyłem na wrogie miasto. Spaliłem parę budynków i ruszyłem na wrogą twierdzę z której ciągle szli na mnie rycerze.Zniszczyłem ją i ruszyłem na wrogi uniwersytet.był on toczony wieloma wieżami i broniła go kupa żołnierzy.otaczały go mury a sam stał na placu kamiennym.Widok był przerażający.Broniły go resztki wrogich wojsk.Ruszyłem do ataku, ale...... To już wy dokończcie. Prawdziwa historię przedstawię wam za 5 dni.
Używaj polskich znaków (ą,ę,ć itp.), a poza tym gubisz literki . Popracuj nad ortografią.
Gogeta
Mógłbyś nazwę tematu rozpocząćDUŻĄ LITERĄbo głupio to wygląda w tematach.
Jarek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gogeta
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:04, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ruszyłem do ataku ale okazało się, że to pułapka tak naprawdę stały tam setki, tysiące żołnierzy. Rozbili prawie całą moją armię zostało tylko 10 łuczników i czterech zbrojnych . Pomyślałem, że trzeba będzie uciekać bo mnie zabiją. Wziąłem resztki mojej armii za eskortę i pobiegliśmy szybko do statków. Wnet gdy byliśmy już prawie przy statkach zaatakowała nas wieża którą szybko zniszczył statek. Niestety zostało już 5 łuczników z całej mojej armii, a co gorsza żółci planowali zaatakować naszą główną osadę... Dalej wymyślcie sami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amazonka05
Moderator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:14, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Od razu rozpoczęłam rekrutację wojsk:" konnica, łucznicy wszystko co sie da. Ogłosiłam alarm, nieprzyjaciel niemiłosiernie zbliżał sie do moich wysp. A cóż to? Szturm rozpoczęto od zaatakowania moich plantacji na południu całego archipelagu. Nie ma czasu na jej ratowanie, należy zająć się osadą. Wybuchła panika, na ulicach słychać krzyki, płacz dzieci, nikt nie wiedział co robić. Nagle tuż przede mną pojawił się Indianin na srokatym wierzchowcu. Jego wioska prosi o pomoc, zalecają mi schronić część ludzi w górach. Na wschodnim wybrzeżu stoją już wrogie szalupy i wioska płonie...
Wymyślajcie dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|